Jeżeli tylko w weekend zapowiada się wspaniałą słoneczna pogoda, nie zastanawiajcie się długo, tylko zabierzcie dzieciaki do ZOO. Nie ma lepszego sposobu na spędzenie niedzielnego popołudnia niż spacer wyznaczonymi alejkami, wśród bujnej roślinności i oczywiście wspaniałych zwierząt. Choć biedactwa są zamknięte w klatkach to bardzo lubimy je podziwiać. Taka wycieczka to szansa na ujrzenie na żywo poznanych w książeczkach zwierzątek, ale także odkrycie zupełnie nowych niespotkanych wcześniej gatunków.
W ZOO można trafić na narodziny nowych mieszkańców, te małe, nieporadne zwierzaki wyglądają naprawdę słodko. Nie tylko dzieci się niemi zachwycają, ale również i my dorośli i nie ma w tym nic złego. Bo to, co piękne i cudne powinno nas wzruszać i cieszyć. Nie ma drugiego takiego miejsca na świecie, które skupiałoby tak wiele różnych gatunków zwierząt, niż to które tutaj odkrywamy.
Dodatkowych atrakcji jest tu naprawdę wiele oczywiście stoiska z lodami oraz watą cukrową na patyku, nie można ich pod żadnym pozorem ominąć. To nieodzowny element wyprawy do ZOO. Jeśli nie mamy siły na spacerowanie po całym kompleksie lub mamy ochotę jeszcze raz zobaczyć wszystkie zwierzaki, możemy skorzystać z dostępnej ciuchci, która kilkanaście razy objeżdża cały teren, przewodnik opowiada historię o oglądanym właśnie tygrysie, słoniu, czy gorylu. Można wsiąść i wysiąść na dowolnej stacji bez żadnego problemu.
Kawiarenki, ławeczki, karuzele tutaj nie można się nudzić.